obezpieczenstwie.pl

latwe zarabianie on-line

Łatwe zarabianie on-line

Autor: Łukasz Wojciechowski

W Internecie coraz częściej można spotkać oszustwa na łatwe zarabianie on-line. Najczęściej wygląda to tak, że osoba którą kiedyś poznaliście, albo jakieś nieznane wam osoby deklarują, że coś zrozumiały i całkowicie zmieniły swoje życie. Kiedyś nie miały pieniędzy, pracowały na etacie i były uwięzione w pracy, nie mogły sobie pozwolić na podróżowanie, drogie hotele i restauracje. No ale odkryły sposób, żeby to zmienić i teraz zamieszczają swoje zdjęcia z drapaczami chmur w Dubaju, wieżą Eifla w Paryżu, w restauracji z wykwintnymi drinkami, albo swoim udziałem w konferencjach i galach w wyszukanych kreacjach.

Czasem się chwalą, a czasem obrażają innych

Dowiadujecie się od nich, że praca na etacie to jest tyranie na kogoś innego, studia nie mają sensu, a jeżeli tego nie rozumiecie to macie zły mindset, czyli sposób myślenia i trzeba to zmienić. Wśród tych rzekomych ludzi sukcesu są też mniej kulturalni, którzy obrażają osoby wykonujących tradycyjne zawody, próbując demonstrować to, że są od nich lepsi. Bo tamci się frajerzą pracując np. w biurze, w sklepie, fabryce czy na budowie, a oni jeżdżą po świecie i coś tam czasem klikną w smartfonie, a pieniądze płyną do nich szerokim strumieniem.

Obecnie bardzo często ci pseudo bogacze i pseudo światowcy to w rzeczywistości osoby namawiające do dołączania do grup tzw. „alternatywnego inwestowania”. Kiedyś królowało werbowanie do sprzedaży kosmetyków, ale to się już oklepało. Już prawie każdy zna kogoś kto się tym zajmował i raczej nie został milionerem. Ale teraz namawiają do nowoczesnych zajęć, bo tak większości ludzi kojarzy się Forex albo kryptowaluty. Swoją drogą jak ten temat się zmęczy to będą namawiać do jakichś nowych innych rzeczy.

MLM jako eldorado i dochód pasywny

Co ciekawe, królują te same argumenty co kiedyś – możliwość ucieczki od etatu, elastyczne zarabianie, niezależność finansowa bez żadnego przegotowania i warunków na start. I oczywiście możliwość zbudowania dochodu pasywnego. Czyli jeżeli się teraz mocno postaracie to będą z tego pieniądze do końca życia.

Kiedy wchodzicie w temat głębiej, piszecie do takiego „namawiacza”, że jesteście zainteresowani to okazuje się, że jeżeli też chcecie mieć drogi zegarek i miliony na koncie to od teraz macie uprawiać 2 nowe zawody – zawód tradera i zawód akwizytora internetowego (MLM). I jeszcze okazuje się, że nie możecie zacząć bez pieniędzy, tylko potrzebne będą środki na start. I jeżeli ich nie macie to pożyczcie, coś sprzedajcie, weźcie z oszczędności na prezent urodzinowy dla dziecka, albo z emerytury babci. Bo dzięki temu będziecie zarabiać od jutra takie pieniądze, że dziecku kupicie pałac, a babci helikopter.

Łatwe zarabianie on-line – zawód trader

Skupmy się przez chwilę na tych nowych zawodach, które będziecie wykonywać. Trader to w dużym uproszczeniu osoba zawierająca krótkoterminowe transakcje instrumentami finansowymi, próbująca zarobić na różnicy kursów. Brzmi skomplikowanie? No właśnie, problem polega na tym, że to jest dość skomplikowane. Ale tutaj będziecie zapewniani, że kupując pakiet kursów on-line, dostępu do platformy i płacąc abonament wszystkiego się nauczycie. Będziecie też mieli wsparcie swojego opiekuna i gotowe schematy działania. Jeżeli ktoś myśli, że to chyba nie dla niego to natychmiast dostaje informację, że każdy tak myślał, a teraz ludzie zarabiają, podróżują, spłacili kredyty, spłacili długi, kupują nieruchomości, spełniają marzenia, a jak będą mieli dzieci to nie będą musieli im odmawiać spełniania ich marzeń. Jeżeli im się udało to dlaczego wam miałoby się nie udać? I niektórzy zainteresowani, pomimo tych wątpliwości próbują, bo wierzą, że im też się uda.

Trader jak saper

I żeby było jasne – w byciu traderem nie ma nic złego. Ale to jest bardzo trudne. Będziecie musieli poświęcić na naukę bardzo dużo czasu. I nikt wam za ten czas nie zapłaci. I każdy, kto ma o tym jakiekolwiek pojęcie powie wam, że jest to ryzykowne. Nie są to bezpieczne instrumenty finansowe. Mówienie o tym, że trader to zawód stabilny i zapewniający niezależność finansową to dla specjalistów brzmi jak żart. Trochę tak jak by powiedzieć, że ktoś rzucił pracę w biurze, bo go stresowała i został saperem. Jeżeli poświęcicie ten czas na naukę czegoś innego, nauczycie się dobrze języka obcego, robienia stron internetowych, albo grafiki komputerowej to pieniądze z tego będą bardziej pewne. Wykonacie tłumaczenie, stronę, grafikę i ktoś wam za to zapłaci umówioną cenę.

Łatwe zarabianie on-line – MLM (multi-level-marketing) – marketing wielopoziomowy

Dlatego, jak słusznie zauważa UOKIK, tego typu projekty raczej nie są ukierunkowane na to, żeby ludzie zostali traderami. Służą natomiast pozyskaniu osób do network marketingu, czyli marketingu sieciowego. Inaczej mówiąc, pseudobogacze, którzy rzekomo już nic nie muszą, werbują ludzi na akwizytorów internetowych. Po angielsku taka sprzedaż nazywa się multi-level marketing, czyli marketing wielopoziomy, funkcjonuje jako srót MLM. Twoje zajęcie polega wówczas na werbowaniu nowych osób, które dołączą do projektu i jak zakupią taki pakiet i abonament to masz z tego tytułu prowizję. Twój opiekun też ma prowizję. I jak się postarasz to możesz w takiej hierarchii w przyszłości awansować i mieć pod sobą takich ludzi, którzy namawiają swoich znajomych i przekonują do zakupu pakietów i mieć z tego prowizję.

Udawanie bogatego, żeby przekonać innych

I tak jak w byciu traderem nie ma nic złego, tak zawód akwizytora internetowego nie zawsze, ale często prowadzi do dziwnych zachowań. Udawanie bogatego, robienie na wyjazdach zdjęć i udawanie, że tak wygląda czyjaś codzienność. Namawianie bliskich na zakup czegoś, do czego sami nie jesteśmy przekonani. To tylko te najłagodniejsze kwestie. No i w Internecie pojawia się coraz więcej osób, które poczuły się oszukane. Zdały sobie sprawę, że rzeczywistość nie jest taka, jak próbują to przedstawiać internetowi „zachęcacze”. A łatwe zarabianie on-line wcale nie jest takie łatwe. Dodatkowo te osoby czuły się manipulowane przez „namawiaczy”, czuły presję, żeby wykupić droższe pakiety, czuły, że są w sekcie itd. Zadłużyły się, skompromitowały w swoim otoczeniu, podupadły na zdrowiu. UOKiK określa takie projekty jako systemy promocyjne typu piramida. Na stronie urzędu zadeklarowano, że „UOKiK podejmuje intensywne działania by wyeliminować dostępne przez Internet projekty alternatywnego inwestowania”.

Cała sytuacja pokazuje, jak ważna jest edukacja w zakresie cyberbezpieczeństwa.

Łatwe zarabianie on-line – na co warto zwrócić uwagę
  1. Jeżeli ktoś jest naprawdę bogaty i naprawdę już nic nie musi robić to nie będzie nagrywał o tym filmików przy okazji namawiając was na zakup czegokolwiek.
  2. Jeżeli ktoś was do czegoś namawia i mało mówi o konkretach, a dużo o „mindsecie”, spełnianiu marzeń, o tym, że można zarabiać nieskończenie wiele, a tylko nasza mentalność nas blokuje to powinniście bardzo uważać.
  3. Hejtowanie ludzi, którzy uwierzyli i stracili pieniądze nie ma sensu. Nie znamy ich historii, w życiu naprawdę różnie bywa. Pamiętajcie, że często byli namawiani przez osoby, które znali, którym ufali.
  4. Jeżeli jesteście piekarzami, urzędnikami, remontujecie domy, naprawiacie samochody, uczycie innych czy wykonujecie jakikolwiek inny zawód to nawet jak nie jesteście milionerami to przynajmniej macie stałe, pewne źródło dochodu. I nikt nie ma prawa was wyśmiewać. A szczególnie jakiś lamus, który musi udawać bogatego wrzucając regularnie zdjęcia z tego samego wyjazdu tylko w innej koszuli, a tak naprawdę martwi się, czy namówi kogoś na zakup, żeby z prowizji zapłacić czynsz w kolejnym miesiącu.
cyberbezpieczeństwozarabianie on-lineŁukasz Wojciechowski

14 kwietnia 2024


Poprzedni wpis

Kolejny wpis