Chwalenie się w Internecie
Autor: Łukasz WojciechowskiUdostępnianie na portalach społecznościowych zdjęć dzieci, mieszkań, samochodów i relacji z podróży stało się zjawiskiem powszechnym. Chwalenie się w Internecie umożliwia szybkie dotarcie do dużej grupy bliższych i dalszych znajomych. Możemy zdobyć ich uznanie, wzbudzić zazdrość, albo zwyczajnie powiadomić najbliższych co u nas słychać. Czy powinno się tak robić i czy jest to bezpieczne?
Czy powinno się chwalić w Internecie?
Zacznę od tego, że ten wpis nie będzie linczem na osobach, które udostępniają swoje prywatne zdjęcia na portalach społecznościowych. Oczywiście, jako osoba zajmująca się na co dzień bezpieczeństwem informacji i ochroną danych osobowych wszystkim zalecam maksymalną ochronę swojej prywatności. Zdaję sobie jednak sprawę, że jest to obecnie rada podobna do tych najbardziej oczywistych. Najlepiej nie pić alkoholu, nie należy chodzić w zimie bez czapki, podczas jazdy samochodem nie wolno przekraczać dozwolonej prędkości, powinno się zawsze zdrowo odżywiać itd. Dlatego, próbując wyważyć różne racje i ludzkie potrzeby, w artykule tym stoję na stanowisku – jeśli pijesz, to lepiej raz w tygodniu, a nie codziennie, jeżeli chodzisz w zimie bez czapki, to nałóż kaptur. A jeśli przekraczasz prędkość, to nie rób tego w okolicach przejść dla pieszych, przedszkoli i szkół. Zatem, czy powinno się chwalić w Internecie? Nie. A jeśli już to robicie, to zawsze z rozsądkiem i minimalizując ryzyko.
Chwalenie się w Internecie – zagrożenia
Jeżeli zastanowimy się, jakie są zagrożenia, to odpowiedzi wydają się dość oczywiste. Przede wszystkim warto zastanowić się komu udostępniamy treści. Jeżeli znajomi na Facebooku to faktycznie nasi znajomi, ich liczba jest stosunkowo niewielka, a ustawienia prywatności nie pozwalają innym (nieznajomym) oglądać naszego profilu, to jesteśmy względnie bezpieczni. Jeżeli mamy bardzo dużo „znajomych”, a niektórych nie widzieliśmy nigdy na oczy, to chwaląc się prywatnymi informacjami o sobie ryzykujemy. Tym bardziej, jeżeli szczegóły naszego profilu są dostępne dla całego świata. Czym ryzykujemy? Chociażby tym, że pokazując nowy samochód, motocykl, piękny ogród, drogie ubrania kształtujemy swój wizerunek ludzi zamożnych, których warto okraść. Szczegółowe zdjęcia naszego domu, mieszkania, ogrodu mogą wręcz naprowadzić złodzieja. Warto też pamiętać, że jeśli prezentujemy atrakcyjne zdjęcie z drinkiem na leżaku w Egipcie, to oczywiście sąsiadce „oko zbieleje” z zazdrości, ale potencjalny złodziej ma informację, że być może nikogo nie ma w domu. Popularne informowanie na Facebooku, że jesteśmy na lotnisku i za chwilę lecimy to naturalnie informacja, że „już ich nie ma”, a „znajoma której zostawili klucze przyjdzie podlać kwiaty być może dopiero za 2 dni”. Osobna kategoria to zagrożenia związane z zamieszczaniem zdjęć dzieci, szczegółowo opisana w artykule Marty Bellon dostępnym tutaj.
Chwalenie się w Internecie – minimalizowanie ryzyka
Aby zminimalizować ryzyko negatywnych skutków naszych działań często nie trzeba stosować zaawansowanych technologii. Jak zwykle w większości przypadków wystarcza zdrowy rozsądek. Co robić? Najlepiej:
- jeżeli mieszkanie/dom ma dobry system alarmowy, albo pomimo czyjegoś wyjazdu pozostają w nim inni domownicy, to ryzyko chwalenia się tym, gdzie przebywamy jest naturalnie minimalizowane
- jeżeli pozostawiamy puste mieszkanie/dom na czas wyjazdu, to warto pochwalić się wyjazdem dopiero po powrocie
- ilość zabezpieczeń i ilość prywatnych informacji, jakie podajemy w Internecie powinny być zależne od naszego stanu posiadania – im więcej ktoś może nam ukraść, tym bardziej powinniśmy się wstrzymać przed chwaleniem się w Internecie lub innymi zabezpieczeniami zwiększyć swoje bezpieczeństwo
- bardzo ważne są wspomniane wcześniej ustawienia prywatności na portalach społecznościowych – chwalmy się tylko wtedy, jeżeli mamy małą ilość „znajomych” np. na Facebooku i jeżeli są to nasi prawdziwi, zaufani znajomi
- im mniej zdjęć swoich dzieci tym lepiej, ale całkowicie niedopuszczalne jest zamieszczanie zdjęć, które są obecnie lub będą za jakiś czas kompromitujące („pierwszy raz na nocniku” itp.)
Chwalenie się w Internecie – pozytywne przykłady
Internet to natomiast świetne miejsce, żeby pochwalić się informacjami, które będą użyteczne dla innych. Warto udostępniać informacje o usługach, jakie świadczymy. Czasem nasi „dalsi znajomi” mogą takich usług poszukiwać i nie wiedzieć, że się tym zajmujemy. Warto też upowszechniać swoją twórczość, chwalić się tym co napisaliśmy, zaprojektowaliśmy, zrealizowaliśmy. To o wiele lepsze niż chwalenie się tym, co sobie kupiliśmy za zarobione w ten sposób pieniądze. Jeżeli jesteśmy w czymś dobrzy, a nasza wiedza może służyć innym lub nasze działania inspirować innych, warto zastanowić się nad prowadzeniem bloga. Czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy, że wyjeżdżanie na weekend, remontowanie wnętrza, gotowanie, sprzątanie czy tysiące innych czynności to dla nas coś oczywistego. Ale inni mogą poszukiwać informacji o tym jak robić to dobrze, skutecznie, niedrogo i w niekonwencjonalny sposób.